"Ja sama"

To jest opowieść o Marcie.

A może i o tobie, jeśli też wiecznie walczysz o czerwony pasek na życiowym świadectwie?

Marta ma stanowisko w międzynarodowej korporacji, męża, którego zazdroszczą jej koleżanki, oraz ukochaną córkę Ninę. Miasteczko, z którego pochodzi, kiwa głową z uznaniem. Słowem: sukces. 

W związku ze zbliżającymi się czterdziestymi urodzinami Marta zdaje sobie jednak sprawę, iż  w jej wnętrzu niespodziewanie zionie dziura; w dziurze zaś hula wiatr (zmian?). Czuje się zapędzona w kozi róg przez własny perfekcjonizm. 

Sklep

mockup_single_e-book (1)

Ja sama (e-book)

Dostępne wersje: EPUB, MOBI.

418 stron.

czytaj dalej

cena: 19,99 zł

mockup_single_2

Ja sama (wersja papierowa)

Okładka miękka.

384 strony.

czytaj dalej

cena: 44,99 zł

mockup_double_2

Pakiet (wersja papierowa + e-book)

Kup wersję papierową, a e-book otrzymasz w promocyjnej cenie.

czytaj dalej

cena pakietu: 54,99 zł

Recenzje

Makecookingeasier
Makecookingeasier@makecookingeasier
Read More
"Czyta się jednym tchem. Jest autentyczna. Czytelnik może mieć wrażenie, że czasami czyta trochę o sobie. Jest emocjonalna, wrażliwa i bardzo ludzka. Polecam na leniwe popołudnie".
@patsy_thebooklover
Read More
"To jest świetna rzecz - lekka w czytaniu jak obyczajówka, a życiowa i autentyczna jak literatura wspomnieniowa. Aga ma dużą umiejętność czerpania z codzienności i doświadczeń swoich i zasłyszanych, pięknie i prawdziwie pisze swoich bohaterów, nie szarżuje sensacjami, ja nadal o niektórych scenach myślę. To jest takie dość zaskakujące dla mnie w polskiej prozie połączenie - formy obyczajówki z treścią wykazującą jakieś tam ze mną emocjonalne powiązanie. Bardzo, bardzo Adze kibicuję!".
@gora.ksiazek
Read More
"Bardzo podobała mi się historia Marty i sposób jej ukazania. Debiut Agi porównałabym do autorek, które już wiele stron w życiu zapisały. Czuć tu dojrzałość i doświadczenie, które pociąga ze sobą głębsze przemyślenia i budzi refleksje. Motyw choroby dotknął mnie najmocniej, z wiadomych aktualnie względów. I jak się okazuje, to co najprawdziwsze, do mnie przemawia zawsze najbardziej. Trafia w samo serce i tam zostaje. Wychwytuję takie elementy jak najpiękniejsze zapachy wiosny. Bo wiosnę tu czuć na końcu już bardzo! Wiosnę świeżą, motywującą i dającą siłę. I taka jest ta książka".
John Doe
John Doe@magdalenakostyszyn
Read More
"Ja sama" to niby zwyczajna, a jednak bardzo osobista opowieść o tym, jak dążenie do perfekcji, poszukiwanie ideałów i podwyższanie sobie poprzeczki ponad własne możliwości, zżera od środka i wije w środku ciała pustkę. Świetnie się to czyta! Duuży plus za trafny tytuł. Gratuluję, Aga!"
@kate_from_thesea
Read More
Jeśli kiedykolwiek: ~czułaś, że żyjesz według scenariusza napisanego przez kogoś innego, ~miałaś wrażenie, że realizujesz cudze ambicje, ~wszyscy i wszystko dookoła byli ważniejsi od Ciebie, a praca w szczególności, ~twierdziłaś, że nie masz prawa do okazywania słabości, bo "kto, jak nie Ty", "Ty jesteś silna", "zawsze dajesz sobie radę", to: TA KSIĄŻKA JEST O TOBIE. I DLA CIEBIE. "Ja sama to debiut literacki Agi Szynal, którą znamy na IG jako @kobiecasilawsparcia Często korzystam z Jej książkowych poleceń, dziś szczerze polecam Jej książkę. To historia Marty, ambitnej perfekcjonistki, która ma wszystko, ale nie jest szczęśliwa. W pogoni za kolejnym sukcesem łatwo się pogubić. Czasem ktoś lub coś musi nam pomóc się zatrzymać i przewartościować swoje życie. Co spotkało Martę tuż przed jej 40-tką? Przeczytajcie koniecznie!"
@skahllan
Read More
"Marta, kobieta, która wszystko robi sama, która nie potrafi odpuścić i czuje, że tylko ona sama potrafi wszystko zrobić idealnie, mieszka w każdej z nas. U jednych Marta bierze władzę nad całym życiem, u drugich pojawia się w pracy, u jeszcze innych przypomina o sobie w domu, w relacjach z rodziną, z bliskimi. I ja odnalazłam w sobie część bohaterki. (...) Ale wiecie co? W książce odnajdzie siebie chyba większość kobiet, często zagubionych gdzieś między domem, pracą i projektowaniem idealnego życia dla siebie i dla najbliższych. Głos, który powinien usłyszeć każdy, niezależnie od wieku i płci".
agat_i_litery
agat_i_litery@agat_i_litery
Read More
"Aga ma świetne ucho do tego, czym żyją współczesne kobiety(...)".
@efemerycznosc_chwil
Read More
"Ja sama", uświadamia, że warto pozbyć się przywiązania do truchła. Pokazuje, że nic nie dzieje się przez przypadek, że w najgorszej sytuacji można znaleźć pozytywy... Wziąć żywot za rogi - nawet istniejąc po cichu. W przeszłości wielokrotnie sięgałam po ten rodzaj literatury - na próżno by szukać tak pięknych metafor znakomicie cyzelujących codzienność bohaterów. Jeśli poszukujecie życiowej historii wlewającej nadzieję w arterie jak ciepłą herbatę - sięgnijcie. (...) Mam przekonanie graniczące z pewnością, że o tym nazwisku będzie jeszcze głośno".
@matkaczytaczka
Read More
"Jest to opowieść o zrzuceniu gorsetu oczekiwań i to tego najważniejszego, bo wobec samej siebie. Odnalazłam w Marcie, głównej bohaterce, cząstkę siebie i wiem, że Wy również ją odnajdziecie. Jest jak pershing, więc Jej historię nie tyle szybko się czyta, ją się wręcz połyka. Gratuluję @kobiecasilawsparcia fantastycznego debiutu i życzę z całego serducha, aby "Ja sama" zawojowała rynek czytelniczy".
@stowarzyszenie_ksiazki
Read More
"To, co jednak dla mnie w tej opowieści było najważniejsze i mi najbliższe to pytanie, które co chwilę pojawiało się w mojej głowie. Czy KOBIETA może połączyć posiadanie dzieci z karierą zawodową? I dlaczego musimy żyć w świecie gdzie takie pytania sobie zadajemy? Czy ktoś pyta czy MĘŻCZYZNA może połączyć życie rodzinne z karierą zawodową? Dlaczego mąż aktywnie pracującej i świetnie zarabiającej kobiety, który sam się raczej nie przepracowuje, nawet nie pomyśli o tym, żeby przejąć ciężar opieki nad córką? Strasznie mnie to wkurza, a powieść Agi poruszyła te wszystkie trudne struny. Mam wrażenie, że kobiety dla których praca jest ważna dalej traktowane są jak "wybryk natury" i dla wielu osób to wcale nie jest naturalne, że mogą mieć takie same ambicje i zawodowe potrzeby jak mężczyźni".
Park2read
Park2read@park2read
Read More
"Ja sama" jest trochę jak gabinet luster, w którym - przynajmniej na kilku kawałkach szkła - zobaczymy same siebie. Osobiście utożsamiam się z Martą walczącą z niekończącymi się obowiązkami, ucząc się sukcesywnie tupać nóżką i próbować wydreptać większe poletko dla własnego ja. Doskonale rozumiem również jej uczucia związane z wczesnym macierzyństwem, w których zabrakło u mnie nie tyle lukru co nawet odrobiny cukru pudru... Spotkanie z debiutem @kobiecasilawsparcia było emocjonujące, bo kibicuje Agnieszce w tych pierwszych pisarskich krokach, ale przede wszystkim przypomniało mi, że nie chcę całe życie kroczyć obowiązkową ścieżką, wolno mi realizować własne oczekiwania wobec samej siebie. Wam również. Marta dochodzi do granicznego momentu, wie już co chciałaby zrobić, czy starczy jej odwagi? Sprawdźcie! To książka mocno o kobietach, ale nie tylko dla kobiet".
@beasafir
Read More
"Zdjęłam sobie nasz dom ze swoich barków i nagle zaczął się sypać". Jak wiele to zdanie mówi o nas, kobietach takich jak Marta, które chcą być idealne na każdym polu, nie dając sobie chwili odpoczynku, bo przecież my wszystko same, same same! Podobało mi się zestawienie perfekcyjnej żony Marty z wyluzowanym mężem Kubą "jakoś to będzie", który nie ma w zwyczaju zadręczać się problemami, ani przejmować błahostkami. W tym związku widać wyraźnie kto w jakim domu był wychowywany i jakie musiał spełniać oczekiwania rodziców. W dorosłości, już na swoim widać u nich kolosalne różnice w podejściu do wszystkich spraw. Dobrze, że w życiu przychodzi jednak taki moment, taka choroba, takie urodziny, taka refleksja - "Znienacka wyszłam spod miotły, którą sama siebie zamiotłam". To dla mnie jedno z lepszych zdań w tej powieści. Aga Szynal w "Ja sama" za pomocą Marty trafnie sportretowała tysiące perfect womens. Kobiet, które poważnie potraktowały swoje świadectwa z czerwonym paskiem i ani na pół procenta nie pozwalają sobie odpuścić. To dobry debiut. Przyzwoita proza, napisana szczerze, sprawnie językowo. Jeśli miałabym czytać tylko taką literaturę obyczajową, to poproszę:)
Wielogloska
Wielogloska@wielogloska
Read More
"Podziwiam Martę za odwagę zmiany, bo nie każda z nas ma w sobie tyle siły, by zmienić to, co pozornie wygląda na życie szczęśliwe. Nie każda z nas może sobie pozwolić na luksus życia po swojemu. Marta znajduje w sobie tę odwagę. Brakowało mi takiej właśnie bohaterki literackiej w polskiej prozie obyczajowej - silnej, pewnej siebie, odważnej i samodzielnej. Kobiety, która nie definiuje się poprzez mężczyznę. Która wychodzi spod miotły, którą sama siebie zamiotła. Która odrzuca społeczne wymagania, która chce i może BYĆ SAMA. Być odpowiedzialna za samą siebie".
Nietypowa.czytelniczka
Nietypowa.czytelniczka@nietypowa.czytelniczka
Read More
"Ja sama" to historia kobiecego perfekcjonizmu, małżeństwa bez partnerstwa, macierzyństwa, historia nabierania odwagi do zmian. Życiowa, dojrzała, przemyślana powieść. Bardzo Wam polecam!"
@brzydkisen
Read More
"Czytając "Ja sama", będąc w głowie głównej bohaterki Marty, myślałam tylko "dziewczyno odpuść sobie". Marta jest niesamowicie ambitna, wszystko bierze na siebie, niechętnie prosi o pomoc. Natłok obowiązków, połączony z pewnym wydarzeniem (nie chcę spojlerować) sprawia, że Marta musi zwolnić i spojrzeć na swoje życie z boku. Byłam bardzo ciekawa jak ta książka się skończy, czy Marta zawalczy o siebie. Intensywna książka. Jestem przekonana, że wiele osób odnajdzie siebie w tej książce".
@po_czytajmy
Read More
"Opowieść osobista, pełna prawdy, emocji, o czasie"gdy czterdziestka rzęzi na karku". "Obowiązki to obowiązki, należy się nimi zająć w pierwszej kolejności, tego byłam nauczona, mój światopogląd nie dopuszczał innej opcji(...)pracoholiczka bez słabości(...) robot(...) starsza i bardziej zmęczona" w swojej zbroi. Czy o tej książce można napisać cokolwiek bez odniesień do własnego życia? Czy tę historię można uogólnić do nas wszystkich, kobiet? Czy faktycznie my, Matki Polki, takie jesteśmy? Czy to uniwersalne prawdy o nas?... W zatrważająco wielu fragmentach odnalazłam siebie. Przejrzałam się w niej jak w lustrze. Choćbym nie chciała, to taka właśnie jestem. Ale, ponieważ i mi 40 stuknęła na karku, zaczynam też dochodzić do podobnych wniosków co główna bohaterka Marta i zmieniać się, co nie jest łatwe. Dać sobie prawo do odpoczynku, choroby, lenistwa, nie robić wszystkiego za wszystkich, cieszyć się życiem...#jasama to historia obraz kobiety, która dojrzewa do pewnych decyzji. "Mam jedno życie. Będę się z nim układać". Dobry, celny, szczery, prawdziwy debiut (okładka #elkagrądziel na którą głosowałam)".
@wiecej.kultury
Read More
"Autorka pokazuje, że czasem wystarczy jeden moment, by zacząć zastanawiać się nad swoim życiem i emocjami - impuls rozpala strumień myślowy. Pokazuje, że bycie odważnym to proces, który trwa i głośne powiedzenie 'tak' dla zmiany, jest jego zwieńczeniem".
@okulary_do_czytania
Read More
Czasem trafiasz na książkę, która rozłoży Cię na części pierwsze, nazwie to, co nienazwane, sformułuje myśli skumulowane do granic możliwości i zobrazuje Ciebie. Taką książką była dla mnie "Ja sama" Agi Szynal. Główna bohaterka Marta to uporządkowana, przesadnie pedantyczna, skoncentrowana na zadaniu, skupiona na tym, że tylko ja zrobię to najlepiej. Marta nieświadomie wmawia sobie, że jest samowystarczalnym i wszechogarniającym "tworem" zdolnym do panowania nad chaosem życia. Pewnie niejedna z nas odnajdzie w książce elementy swojego życia i zachowania. A potem pomyśli, uff, nie jestem sama w tym moim wariactwie. Ktoś inny ma tak samo jak ja, stara się i chce, aby wszystko było ok, choć czasem za wszelką cenę i niepotrzebnie".
@patsy_thebooklover
Read More
"Podobało mi się pisanie relacji i to zderzenie ich interpretacji w głowie bohaterki z ich rzeczywistym obrazem. Bo dużo w głowie Marty się przez te kilkaset stron powieści zderza - oczekiwania z rzeczywistością, codzienność z marzeniami, zmęczenie z ambicją, przyzwyczajenia z prawdą, lęki z ulgą i dużo uświadomień. Taka siła w "Ja sama" - to proza skupiona na bohaterce, jej wnętrzu, dochodzeniu do samoświadomości, która gdzieś po drodze wspinania się na szczyty wszystkich realizowanych przez siebie pól (i zawodowych, i prywatnych) zgubiła. Albo w ogóle jej wcześniej nie odkryła? To taka powieść - oda do zatrzymania. Że czasem warto mniej, czasem warto inaczej, warto po prostu dla siebie. Bo przecież życie tak naprawdę przeżywamy MY SAME".
@ciagle_czytam
Read More
"Marta to taka "Zosia Samosia", której barki dźwigają wszystko. Od samego początku, gdy ją poznajemy czuć jej 'czerwony pasek', który sama sobie narzuciła. Owszem, stereotypy przekazywane z pokolenia na pokolenie, partnerstwo, które w zasadzie w jej związku nie istnieje, a także niepewność własnego 'ja' obciążają ją na każdym kroku. Jej zadaniowość, nieumiejętność odmowy, brak chęci zauważenia tego, że mogę i mam prawo, powoduje, że 'ona sama' trochę narzuca sobie taki świat. W pewnym momencie jako czytelnik miałam ochotę nią potrząsnąć. Może nie chciałam widzieć jakiejś cząstki swojego charakteru? Bo jestem trochę taką Martą. Na szczęście nie aż taką, ale jestem. To życie nas tego uczy, środowisko, z którego się wywodzimy, przełom ostatnich lat. Owszem coś się zmienia, przemienia, młode kobiety częściej mówią 'nie', a i mężczyźni chcą się bardziej angażować. Jednak 'to' nadal jest".
@mood4book
Read More
"Świetny debiut! Aga stworzyła historię uniwersalną, w której każdy może odnaleźć siebie. Wydawałoby się, że ja i Marta, nasza główna bohaterka nie mamy ze sobą zbyt wiele wspólnego. Marta to czterdziestoletnia karierowiczka, która ma ubóstwianego przez wszystkich męża i uroczą córeczkę. Jednak jej podejście do życia bardzo przypomina mi moje. Ambicje, którym ciężko sprostać, nadmiar obowiązków, branie na siebie wszystkiego, radzenie sobie ze wszystkim samej, duszenie w sobie tego, co nas wkurza i irytuje oraz trudność w mówieniu innym o swoich problemach. W końcu w życiu Marty wydarza się coś co sprawia, że musi zwolnić, zatrzymać się i zadbać o siebie. Dostaje od losu szansę i postanawia ją wykorzystać zmieniając to, co od dawna było dla niej utrapieniem i ciężarem. Odkrywa, że nie musi mierzyć się z tym sama, bo ma wsparcie bliskich i przyjaciół".
@jeszcze.jedna.strona
Read More
"Kreacja Marty oraz budząca się w niej i krzycząca o uwagę "ona sama", czyli dojrzała Marta powoli odkrywająca ukryte gdzieś głęboko własne pragnienia, sprawiły, że nie mogłam się oderwać od lektury. Było kobieco, czasem nerwowo i markotnie, ale też refleksyjnie. W tym całym rozgardiaszu, gdy uparcie powtarzamy sobie jak mantrę słowa "dam radę", warto jest się czasem zatrzymać, odrzucić presję, wsłuchać w samą siebie i zawalczyć o szczęście. Naprawdę dobrze i przyjemnie spędziłam z nią czas".
@prosto_o_ksiazkach
Read More
"Aga Szynal pokazuje jak ciężko jest wyrwać się z ram naszego własnego obrazu, jak bardzo mocno zakorzenia się w nas ambicja, wpływy rodziców, przekonanie, że to i to powinno wyglądać tak i tak. Jak trudno odpuścić, nie musieć, szczególnie jeśli sama przyzwyczaiłaś już wszystkich dookoła, że "ty sama". Czy naprawdę potrzebujemy wyroku, by zacząć żyć "od nowa", by być szczęśliwą, by zwolnić? Marta irytowała mnie jeszcze jedną rzeczą. Niestety częściej niż bym chciała, mogłam rozpoznać w jej myślach, czynach i rozważaniach samą siebie, a przyznanie się, że jestem Martą byłoby mi bardzo nie w smak..."
Hopeforbooks
Hopeforbooks@hopeforbooks
Read More
"Ja sama" to naprawdę porządny debiut. Dobrze wykreowana główna bohaterka, która wzbudza wiele różnych emocji. Raz mnie irytowała swoim perfekcjonizmem i chęcią ogarnięcia wszystkiego samej, z drugiej strony jej współczułam i kibicowałam. Doceniam to, że Aga Szynal zwróciła uwagę na równy podział obowiązków, ale też odwrócenie ról - tutaj to kobieta robi karierę zawodową i często jest w delegacjach".
Na_czytniku
Na_czytniku@na_czytniku
Read More
"Ta książka jest niewygodna. Potrafi podrażnić różne struny naszej wrażliwości. Czasem dać po głowie. Myślę, że wiele kobiet przeglądnie się w historii Marty jak w lustrze".
Agamasmaka_dietetyczka
Agamasmaka_dietetyczka@agamasmaka_dietetyczka
Read More
"W nowym video na YouTube kilka słów o książce, którą warto, żebyś przeczytała, jeśli masz syndrom 'ja sama' i już nawet nie wiesz od kiedy gonisz własny ogon, żeby realizować powinności, a na zadbanie o siebie nie masz czasu. Bo przecież kto to wszystko zrobi, co jest do zrobienia jak nie Ty. Nikt..."
Previous
Next